Start - Olimpia: Pewne i efektowne zwycięstwo Niebieskich

Start - Olimpia: Pewne i efektowne zwycięstwo Niebieskich

     W drugiej kolejce Olimpia Okrzeja pokonała Start Gózd aż 3-6 (0-3). To zwycięstwo sprawiło, że Niebiescy z kompletem punktów znajdują się na 3 miejscu w ligowej tabeli.

     Piłkarze Olimpii wyszli na ten mecz wyjątkowo zmotywowani. Po ostatniej porażce ze startem w zeszłym sezonie, Niebiescy chcieli pokazać kto jest lepszy. Od początku spotkanie układało się po myśli naszej drużyny. Już po dziesięciu minutach zobaczyliśmy pierwszą bramkę dla Niebieskich. Po jednej z akcji zakończonej strzałem Marka Grzesiaka piłka praktycznie wtoczyła się do bramki rywali. Olimpia z czasem grała coraz lepiej, a także coraz bardziej skutecznie. Lekko zgaszeni gospodarze nie zdążyli się jeszcze dobrze zorganizować po straconym golu, a chwilę później drugą bramkę zdobył Artur Kowalczyk, który wykorzystał świetne podanie Łukasza Olka. To całkowicie przytłumiło drużynę z Startu których ataki były bezbarwne i mało groźne. Po raz kolejny świetnie współpracowała defensywa Olimpii, a dzięki tak pewnej i skutecznej grze obrony Rafał Olek miał mało pracy w pierwszej części spotkania. Gospodarze nie mogli poradzić sobie z groźnymi i kombinacyjnymi atakami Niebieskich. Dokładne dośrodkowanie Artura Kowalczyka z rzutu rożnego przyniosło oczekiwany efekt. Gola głową zdobył Marek Grzesiak, co dało Niebieskim możliwość spokojnego kontrolowania meczu. Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie.

     Druga połowa to kontynuacja pewnej gry Olimpii. Gospodarze nie mieli pomysłu na to, jak zatrzymać rozpędzonych gości. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania bramkę po indywidualnej akcji zdobył Bartłomiej Ambroziak. Przy prowadzeniu 0-4 Olimpia atakowała dalej. Kompletnie zdezorientowani piłkarze Startu otrzymali kolejny cios. Sytuację sam na sam z bramkarzem rywali wykorzystał Artur Kowalczyk. Mimo utraty pięciu bramek Start podjął próbę walki z rozpędzoną drużyną z Okrzei. Doprowadzili nawet do stanu 5-3, lecz nie przyniosło to zrobiło to większego wrażenia na Niebieskich. Sfrustrowani zawodnicy Gozdu zdecydowanie zaostrzyli grę. Efektem tego były dwie czerwone kartki. Pierwsze wykluczenie miało miejsce po niebezpiecznej próbie strzału, który zamiast w piłkę, trafił w głowę Karola Mroczka. Drugie było już efektem burzliwej dyskusji z arbitrem bezpośrednio po tym groźnym zdarzeniu. Sędzia miał już dość wysłuchiwania uwag i odesłał drugiego zawodnika do szatni. Gospodarze byli kompletnie bezradni. Nie potrafili nawet wykorzystać rzutu karnego, podyktowanego pod koniec spotkania. Ostatni cios, który definitywnie pogrążył Start wymierzył Łukasz Olek, który wpakował piłkę do siatki z wysokości pola karnego. Mecz zakończył się wynikiem 3-6, a Olimpia jest jedną z trzech drużyn. które wciąż mają na swoim koncie komplet punktów.

     W najbliższą niedzielę kolejny ważny mecz. Olimpia na własnym stadionie podejmie Gręzovie Gręzówka. Więcej o tym meczu wkrótce!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości