Trudny początek nadzieją na udany sezon

Trudny początek nadzieją na udany sezon

Po emocjonującej końcówce sezonu 2016/17 nasi piłkarze zdobyli v-ce mistrzostwo A-klasy, co dało nam historyczny awans do klasy okręgowej.

15 sierpnia 2017 roku ta data zapisze się w kartach historii naszego klubu, pierwszy mecz w upragnionej lidze okręgowej. Na sam początek rywal z najwyższej półki - KS Grom Kąkolewnica, klub który od kilku sezonów znajduje się w topie klubów bialskiej okręgówki. Jednakże nie od dziś wiemy, że Olimpia lubi sprawiać niespodzianki, a waleczne serca naszych chłopaków były gwarancją dobrego meczu. Gwarancja była, więc musiało być dobre widowisko, zacięty mecz, który jednak nie zakończył się happy endem dla Niebieskich. Porażka 2:4 jednak dawała nadzieje na najbliższe mecze.

Terminarz dla Olimpii nie był bardzo łaskawy, kolejny mecz, kolejny mocny przeciwnik, Niebieskich czekał wyjazd do Łazów, teren niezwykle trudny, „Łaziki” są niezwykle mocni na swoim boisku, do tego niesprzyjające warunki atmosferyczne, ulewny deszcz nie rozpieszczały zawodników. Warunki były równe dla obu drużyn, jednak to drużyna z Łazów czuła się jak ryba w wodzie, powiedzenie pasuje dobrze, murawa przypominała tą, już legendarną ze Stadionu Narodowego, jednym słowem basen. 8:3 dla gospodarzy… wynik mówi wszystko, jak najszybciej trzeba było zapomnieć o tym meczu i skupić się na kolejnym przeciwniku, chyba najważniejszym ze wszystkich. Warto wspomnieć, że dzięki hat-trickowi zdobytemu w tym meczu Marek Grzesiak, po drugiej kolejce był liderem klasyfikacji strzelców.

27 sierpnia, stadion w Okrzei, pojedynek beniaminków, wielkie derby gminy, mecz w którym trzeba było zaprezentować 110% swoich umiejętności aby wywalczyć trzy punkty. Olimpia Okrzeja vs. Unia Krzywda. Początek rozgrywał się w środku pola, zawodnicy nie odstawiali nóg, mecz ostry ale w duchu fair play, niestety… niestety dla Niebieskich dwie bramki dla Unii, minuta po minucie podcięły skrzydła naszym zawodnikom, jednak tuż przed przerwą po indywidualnej akcji Maciej Pawłowski strzelił bramkę kontaktową, dzięki czemu wlał w serca zawodników i kibiców nadzieję na odwrócenie losów spotkania. Druga połowa to ciągłe ataki Olimpii, które były przerywane kontrami zespołu z Krzywdy, jednak żadna bramka już nie wpadła. Końcowy wynik 1:2; trzy punkty pojechały razem z gośćmi do Krzywdy.

Kolejny mecz Niebieskich to wyjazd do Milanowa, po nieudanym początku trzech porażkach, Niebiescy w końcu musieli przełamać się i zdobyć upragnione i historyczne trzy punkty, po ciężkim, trzymającym w napięciu do ostatniej minuty Olimpia wygrała 2:1, drużyna zabrała ze sobą trzy punkty do Okrzei, podbudowani zwycięstwem zawodnicy i kibice wyczekiwali już następnej kolejki i kolejnego spotkania.

Olimpia vs Bizon Jeleniec, najprościej mówiąc mecz totalny, było w nim wszystko, duża ilość kibiców na trybunach i spektakl na murawie. Zaczął się on jednak bezbarwnie, nudna pierwsza połowa, która okazała się być tylko zasłoną dymną do tego co się działo w drugiej, ale po kolei. Rzut karny podyktowany dla gości, który w fenomenalnym stylu obronił Rafał Olek, podbudowani jego wyczynem zawodnicy poszli za ciosem, karny dla nas... niestety przestrzelony. Kilka minut później bramka dla Jeleńca, następnie drugi rzut karny dla Niebieskich, tym razem wykorzystany. Kolejny gol dla niebieskich 2:1; wyrównanie Jeleńca, zawodnicy gości chcieli pójść za ciosem; jednak cuda się zdarzają, najpierw pokazał nam to Rafał swoimi niesamowitymi interwencjami w bramce, a następnie Maciej Pawłowski, który w ostatniej akcji meczu dał zwycięstwo Olimpii, 3:2 euforia na murawie, euforia na trybunach. Mecz określony mianem kalejdoskopu na długo pozostanie w pamięci tych którzy widzieli go na żywo.

W szóstej kolejce Olimpia ponowie u siebie podejmowała spadkowicza z IV ligii, Lutnię Piszczac, przeciwnik trudny, jednak Niebiescy po dwóch zwycięstwach byli w gazie, jednak od pierwszych minut widać było większe doświadczenie drużyny przyjezdnej. Ale Olimpia jak to Olimpia, nie była by sobą gdyby nie powalczyła remis był bliski jednak końcowy wynik to 2:3 dla drużyny z Piszczaca, porażka po której Niebiescy mogą z podniesioną głową patrzeć w przyszłość.

Bilans po 6 kolejkach prezentuje się następująco:

- 2 zwycięstwa, 4 porażki

- 13 bramek strzelonych, 20 straconych

- 10 miejsce w tabeli

Warto wspomnieć o naszych dwóch najlepszych strzelcach, Marek Grzesiak i Maciej Pawłowski mają na koncie po 5 bramek i są w czołówce klasyfikacji strzelców, mamy nadzieję, że regularnie będą powiększać swój dorobek oraz, że kolejni zawodnicy Niebieskich włączą się do walki o koronę Króla strzelców.

Najbliższy mecz Niebiescy zagrają w Wisznicach 24 września o godzinie 11. Daleki wyjazd z nadziejami na powrót z kompletem punktów.

Dziękujemy za 1000 polubień naszej strony na Facebook’u, kolejny szczebel osiągnięty. Następny to 1500 like’ów. Liczymy na was drodzy kibice! #Olimpia

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości